Część oczka nie zamarznięta. Buzuje tam kamień od napowietrzacza. W trakcie mojego pobytu na dzialce 2 x przyleciały, chyba kosy do wodopoju. Niestety odfrunęły na moj widok.
Latem ta część oczka wyglądala tak jak na poniższym zdjeciu.
Cześć działki z widokiem oczka i kącika wypoczynkowego z huśtawką. (Hustawka obecnie odpoczywa w dzialkowej komórce)
I dla porównania - lato 2016
Biedne moje rododendrony z mocno zwiniętymi od mrozu liśćmi. Pierwszy raz w tym roku bez parawanu z agrowłókniny . Mam nadzieję,że nic im sie nie stanie. A na pierwszym planie hortensja pnąca z pozostalością zaschniętych kwiatow
To samo miejsce z troszkę innej perspektywy
A także rododendrony w pelnej krasie w okresie kwitnienia.
Chyba najbardziej obecnie przygnębiająca część dzialki :(
I w okresie letnim, z bigielkiem - Bajzelkiem- zlodziejaszkiem, znęcającym się nad ukradzioną z altany ściereczką i pozycją "No goń mnie, przeciez Ci zależy abym nie poszarpał"
Piękny zakątek :)
OdpowiedzUsuńCzekam na wiosnę :)
Pozdrawiam ciepło.