sobota, 23 września 2017

Pierwszy dzień jesieni

Jesień bardzo nieciekawie potraktowała moj letni azyl. Dziś zastałam  na działce taki smutny widok.







Jak widać po studzience  zaworu wody,poziom wód gruntowych co najmniej  0, a w niektórych miejscach nawet wyższy.


Co widać najlepiej na działce sąsiada, naprzeciw mojej.


 Wierzba pienna Hakuro- Nishiki przy oczku, smętnie opusciła gałązki i udaje Iwę



A jeszcze kilka dni temu wygladała tak



Na szczęście okolice oczka są ciut wyżej i tam woda nie zagraża przedostaniem się wód gruntowych do oczka, bo mogłoby być nieciekawie.

Ponieważ od jutra podobno ma się zmienić pogoda i ma przestać padać to mam nadzieję,że moje rośliny nie uduszą się i nie zniszczą.






środa, 19 kwietnia 2017


Piękną mamy zimę tej wiosny. Przyslowiowy kwiecień-plecień pokazał na co go stać.       
Godzina 15-ta Spacer z Bajzim. Dopiero nieśmiało zaczynał padać pierwszy snieg.




Godzina 18-ta. Pełne zaskoczenie po przypadkowym wyjrzeniu przez okno.
Póżny wieczór - to juz regularna zima.




A takiej ilości sniegu na parapecie to mi chyba zimą nawet nie nawiało







Aż nie chce mi się myśleć jak tam na działce zniosą  to moje roslinki. Na szczęśćie nauczona ponad 30-letnim doświadczeniem, wszystkie wrażliwe rośliny nie odkryłam jeszcze z zimowej otuliny.
Co będzie jednak z tymi co sie juz obudziły do życia po zimie.
A juz tak miło zaczynało być na działce. 



                                         








poniedziałek, 6 lutego 2017

Moje wczorajsze zakupy

Jadąc wczoraj w odwiedziny do wnuczka do Katowic, po drodze zahaczyłam o Leroy Merlin. Oczywiscie pierwsze moje kroki, to dział ogrodniczy. Interesowaly mnie kwiatki ogrodowe, ale nie było za bardzo w czym wybierać. Prymulki mocno juz przekwitnięte w większości i po 2.99. Ale  nie moglam sie oprzeć azalii.
Przypuszczam, że to nie japońska  tylko indyjska,  bo na doniczce pisze, że to Azalea Rood ( azalia czerwona) i nic więcej. Na działkę będę mogła wysadzić prawdopodobnie tylko na okres letni.  Czy uda sie ja przetrzymać w dobrym stanie i z efektem kwitnienia do następnego roku nie wiem. Ale co mi tam.  :)  W tej chwili  ślicznie kwitnie cieszy oczy i wnosi do mieszkania trochę ożywienia.





Znalazla juz miejsce stałe przy balkonie. światlo rozproszone, nie za ciepło i nie za sucho, bo kaloryfer wyłączony :)




Oprócz azali skusiłam się na hiacynty - 3 szt w doniczce. Ponieważ ledwie się w niej mieszczcą, więc dla lepszego efektu wysadzę chyba do trochę większej.









poniedziałek, 30 stycznia 2017

A u mnie ciagle zima . Co prawda temp. w dzień zerowa, ale lód na Warcie ma sie dobrze. Kaczki, od kilku lat rezydentki w zimie na rzece, nie wiele maja miejsca do pływania.








Tak wygladała rzeka w ub. roku 20 stycznia 

wtorek, 24 stycznia 2017

A u mnie ciągle zima

Byłam dziś  na działeczce. Pomimo, że jeszcze biało i dość dużo śniegu, to ogólnie przygnębiająco, smutno i niestety, co by nie powiedzieć, brzydko. Najważniejsze, że przerębel funkcjonuje i jest nadzieja, że rybkom nic sie złego nie stało. Choć, interwencja w te duże mrozy byla potrzebna dwukrotnie, każdorazowo z porcją 15 litrów wody gorącej w miejsce, gdzie chodzi napowietrzacz.


Część oczka nie zamarznięta. Buzuje tam kamień od napowietrzacza. W trakcie mojego pobytu na dzialce 2 x przyleciały, chyba kosy do wodopoju. Niestety odfrunęły na moj widok.



Latem ta część oczka wyglądala tak jak na poniższym zdjeciu.


Cześć działki z widokiem oczka i kącika wypoczynkowego z huśtawką. (Hustawka  obecnie odpoczywa w dzialkowej komórce)


I dla porównania - lato 2016



Biedne moje rododendrony z mocno zwiniętymi od mrozu liśćmi. Pierwszy raz w tym roku bez parawanu z agrowłókniny . Mam nadzieję,że nic im sie nie stanie. A na pierwszym planie hortensja pnąca z pozostalością zaschniętych kwiatow




To samo miejsce z  troszkę innej perspektywy



A także rododendrony w pelnej krasie w okresie kwitnienia.







Chyba najbardziej obecnie przygnębiająca część dzialki :(



I w okresie letnim, z  bigielkiem - Bajzelkiem- zlodziejaszkiem, znęcającym się nad ukradzioną z altany ściereczką i pozycją "No goń mnie, przeciez Ci zależy abym nie poszarpał"





czwartek, 19 stycznia 2017

Wspomnienie lata


Jak miło w szare, mroczne zimowe popołudnie poogladać letni deszcz, pluskający o powierzchnię oczka i ogladać pląsające w wodzie ryby 





lub ptaszka, który przyfrunął, by sie ochłodzić w wodzie oczka , w upalny 30 -to stopniowy dzionek.