poniedziałek, 6 lutego 2017

Moje wczorajsze zakupy

Jadąc wczoraj w odwiedziny do wnuczka do Katowic, po drodze zahaczyłam o Leroy Merlin. Oczywiscie pierwsze moje kroki, to dział ogrodniczy. Interesowaly mnie kwiatki ogrodowe, ale nie było za bardzo w czym wybierać. Prymulki mocno juz przekwitnięte w większości i po 2.99. Ale  nie moglam sie oprzeć azalii.
Przypuszczam, że to nie japońska  tylko indyjska,  bo na doniczce pisze, że to Azalea Rood ( azalia czerwona) i nic więcej. Na działkę będę mogła wysadzić prawdopodobnie tylko na okres letni.  Czy uda sie ja przetrzymać w dobrym stanie i z efektem kwitnienia do następnego roku nie wiem. Ale co mi tam.  :)  W tej chwili  ślicznie kwitnie cieszy oczy i wnosi do mieszkania trochę ożywienia.





Znalazla juz miejsce stałe przy balkonie. światlo rozproszone, nie za ciepło i nie za sucho, bo kaloryfer wyłączony :)




Oprócz azali skusiłam się na hiacynty - 3 szt w doniczce. Ponieważ ledwie się w niej mieszczcą, więc dla lepszego efektu wysadzę chyba do trochę większej.