piątek, 30 października 2020

Datura - rok później




W ostatnim wpisie na tym blogu pokazywałam daturę na balkonie. Obiecywałam sobie, że gdy uda mi sie ją przetrzymać w domu przez zimę, to ją na lato wyeksmituję na działkę.
Mocno przycięta, postawiona w kąciku, przy drzwiach balkonowych z minimalnym podlewaniem raz na jakiś czas,  wspaniale przetrwała lecz na działkę z różnych względów znów nie trafiła. Wiosną wystawiona na balkon wypuściła nowe pędy, które latem w lipcu cudownie zakwitły .




sierpień

wrzesień


i obecnie


Pomimo niewielu już liści, bo większość zżółkła i opadła ona ciągle ma wiele pączków. Mam nadzieję że zdążą zakwitnąć, Te ostatnie kwiaty, niestety chyba z zimna i braku słońca, już straciły swój piękny brzoskwiniowy kolor. 



niedziela, 18 sierpnia 2019

Datura na balkonie


Widok raczej nie często spotykany w mieście - datura na balkonie.
Ponieważ mieszkam w bloku przy trasie przelotowej na Kraków i Kielce, balkon nie nadaje się do kontemplacji przy porannej lub popołudniowej kawce, ze względu na duży ruch samochodowy i niesamowity hałas.
Wykorzystuję go więc jako dalszą cześć mojej działki, taką bliższą mieszkania i mogę sobie pozwolić na tak dużą roślinę. Przeciwległy koniec balkonu okupuje oleander też dużych rozmiarów


Obawiam się jednak,że jeśli uda mi się je w dalszym ciągu jakoś przetrzymać przez zimę w dobrej kondycji, to będę musiała chyba je wyeksportować na lato na działkę, a na  kolejną zimę poszukać nowych opiekunów z możliwością lepszego zimowania, gdyż tak dużych roslin nie da się trzymać w blokach.

Edit. Nocą wygląda jeszcze ciekawiej :) Szkoda,że zdjęcie nie oddaje jej całej krasy, kolorów
.







poniedziałek, 5 lutego 2018

Pani Zima wraca

Zima wrociła. Owszem podoba mi się, ale mam nadzieję,że nie na długo. Jak ja tęsknię za wiosną.




Wierzę,że już niedługo będzie tak :)


  




        




sobota, 23 września 2017

Pierwszy dzień jesieni

Jesień bardzo nieciekawie potraktowała moj letni azyl. Dziś zastałam  na działce taki smutny widok.







Jak widać po studzience  zaworu wody,poziom wód gruntowych co najmniej  0, a w niektórych miejscach nawet wyższy.


Co widać najlepiej na działce sąsiada, naprzeciw mojej.


 Wierzba pienna Hakuro- Nishiki przy oczku, smętnie opusciła gałązki i udaje Iwę



A jeszcze kilka dni temu wygladała tak



Na szczęście okolice oczka są ciut wyżej i tam woda nie zagraża przedostaniem się wód gruntowych do oczka, bo mogłoby być nieciekawie.

Ponieważ od jutra podobno ma się zmienić pogoda i ma przestać padać to mam nadzieję,że moje rośliny nie uduszą się i nie zniszczą.






środa, 19 kwietnia 2017


Piękną mamy zimę tej wiosny. Przyslowiowy kwiecień-plecień pokazał na co go stać.       
Godzina 15-ta Spacer z Bajzim. Dopiero nieśmiało zaczynał padać pierwszy snieg.




Godzina 18-ta. Pełne zaskoczenie po przypadkowym wyjrzeniu przez okno.
Póżny wieczór - to juz regularna zima.




A takiej ilości sniegu na parapecie to mi chyba zimą nawet nie nawiało







Aż nie chce mi się myśleć jak tam na działce zniosą  to moje roslinki. Na szczęśćie nauczona ponad 30-letnim doświadczeniem, wszystkie wrażliwe rośliny nie odkryłam jeszcze z zimowej otuliny.
Co będzie jednak z tymi co sie juz obudziły do życia po zimie.
A juz tak miło zaczynało być na działce. 



                                         








poniedziałek, 6 lutego 2017

Moje wczorajsze zakupy

Jadąc wczoraj w odwiedziny do wnuczka do Katowic, po drodze zahaczyłam o Leroy Merlin. Oczywiscie pierwsze moje kroki, to dział ogrodniczy. Interesowaly mnie kwiatki ogrodowe, ale nie było za bardzo w czym wybierać. Prymulki mocno juz przekwitnięte w większości i po 2.99. Ale  nie moglam sie oprzeć azalii.
Przypuszczam, że to nie japońska  tylko indyjska,  bo na doniczce pisze, że to Azalea Rood ( azalia czerwona) i nic więcej. Na działkę będę mogła wysadzić prawdopodobnie tylko na okres letni.  Czy uda sie ja przetrzymać w dobrym stanie i z efektem kwitnienia do następnego roku nie wiem. Ale co mi tam.  :)  W tej chwili  ślicznie kwitnie cieszy oczy i wnosi do mieszkania trochę ożywienia.





Znalazla juz miejsce stałe przy balkonie. światlo rozproszone, nie za ciepło i nie za sucho, bo kaloryfer wyłączony :)




Oprócz azali skusiłam się na hiacynty - 3 szt w doniczce. Ponieważ ledwie się w niej mieszczcą, więc dla lepszego efektu wysadzę chyba do trochę większej.